Category: rozwój osobisty

Pewność siebie

Książka “Pewność siebie. Kompletna strategia wykorzystania własnego potencjału” Artur Król – recenzja.

Powiem tak – wszystkie książki o rozwoju osobistym mogłyby być takie jak ta 🙂 Same konkrety, do tego widać że bardzo dobrze przemyślane a nie podane na zasadzie ‘gdzieś ktoś tak napisał, więc ja to powtórzę’ – jak to często bywa w tego rodzaju publikacjach.

Wartościowym wkładem jest opisanie gier statusowych i ich praktycznego wykorzystania – w całkowicie konkretny sposób, bez żadnego lania wody. A są to bardzo ‘twarde’ techniki w rodzaju ‘zrób to i to to będziesz miał rezultat taki i taki’. Czyli to co ja, skrajny behawiorysta 😉 lubię najbardziej.

Również dobre jest wykorzystanie tzw. panoramy społecznej do celów pracy nad pewnością siebie. Dla mnie to można to opisac jako takie inteligentne wykorzystanie NLP – ale to jest coś co jest potrzebne na rynku, bo cała masa NLP’owych szkoleń i ‘rozwiązań’  to nieskuteczne albo wręcz szkodliwe szity. Rozumiem więc też chęć używania nowego nazewnictwa (autorstwa jeśli się nie mylę Andrew Austina). W każdym razie, jeśli ktoś chciałby w jakimś topniu używać NLP – to warto to robić w taki sposób jak opisuje ta książka.

Ciekawe są też rozważania dotyczące roli poczucia własnej wartości w stosunku do pewności siebie – autor obala  wyobrażenie że osoby niepewne siebie mają zawsze niskie poczucie własnej wartości i ukazuje że w większości  przypadków mają je wręcz zbyt wysokie.

Podoba mi się w tej książce super-praktyczne podejście. Cała lektura to seria ćwiczeń do wykonania uzupełniona tylko pewnym minimum teorii. Fajnie się też Artur Król wypowiada na przykład o problemie osób, które czują się niepewnie w towarzystwie bo nie wiedzą jak się zachowywać, jak się wypowiadać. Mówi on że zazwyczaj takie osoby po prostu nie mają sprecyzowanych poglądów – nie wiedzą CO miałby powiedzieć. Więc pierwszym krokiem jest wykonanie ćwiczenia polegającego na wypisaniu na kartce swoich opinii na temat kilkunastu tematów. Genialne 🙂 i ‘stojące nogami na ziemi’ podejście.

Podsumowując – warto kupić. Nawet jak się nie ma żadnych problemów z pewnością siebie to te rzeczy można zastosować do innych tematów. Polecam.

Talent nie istnieje

Książka: “Talent nie istnieje”, Artur Król – recenzja.

Dobra 🙂 i jak wiele dobrych książek, trochę za krótka… Autor prezentuje praktyczne techniki osiągania poziomu eksperta. Co ważne, są to konkretne ćwiczenia do wykonania – rozpisanie pożądanej umiejętności na podstawowe pod-umiejętności, a następnie rozbicie tych pod-umiejętności na jeszcze mniejsze mini-umiejętności składowe. Te mini-umiejętności są już właściwym materiałem, który należy ćwiczyć. Jednak nie wystarczy je byle-jak ćwiczyć. Artur podaje konkretne wytyczne, jakie taki trening powinien spełniać, by wpisywał się w kryterium tzw. ‘deliberate practise’ czyli “celowego ćwiczenia” – a to tylko takie właśnie ćwiczenie umiejętności uczyni z każdego eksperta. Wszystko jest bardzo przejrzyście i zrozumiale opisane.

Ciekawe idee: oczywiście podstawową interesującą koncepcją jest samo twierdzenie z tytułu – autor podaje jako uzasadnienie bardzo ciekawe wyniki badań z różnych dziedzin, między innymi ze sportu czy z muzyki – okazuje się, że choć młodzi ludzie ze szkół muzycznych określani jako bardzo zdolni , zdolni i przeciętni, spędzali podobną ilość czasu na ćwiczeniach, to właśnie ci bardzo zdolni spędzali najwięcej czasu na tym co można określić jako właśnie ‘celowe ćwiczenia’.

Braki: uważam, że mogło by być trochę więcej przykładów – szczególnie jak można wykonywać podane ćwiczenia. Wyobrażam sobie że ktoś, kto tylko przeczyta opis ćwiczenia może wykonać je nie do końca prawidłowo.

Artur bardzo fajnie rozprawił się z mitem Mozarta jako wybitnego dziecka. To mi się podobało. W tym kontekście, czy talent istnieje, (niezależnie od tego że jest możliwe nabycie każdej umiejętności poprzez trening), szkoda że nie zmierzył się też z postacią Leonarda da Vinci, bo biorąc pod uwagę liczbę dziedzin w których osiągnął on poziom mistrzostwa, to twierdzenie, że talent w ogóle nie istnieje, może być podważone. Nie miałby on bowiem wystarczająco wiele czasu w ciągu całego życia by dojść do poziomu eksperta w każdej z nich poprzez celowe ćwiczenia – mają one zajmować 10 000 godzin, czyli zazwyczaj ok 10 lat intensywnej praktyki.

Również kwestia przyjemności odczuwanej podczas treningu opartego o ‘celowe ćwiczenia’ jest przedstawiona w nieco sprzeczny sposób. Najpierw autor pisze że ćwiczeniom towarzyszy “niewielka przyjemność” (str. 42), potem jednak przedstawia je jako z gruntu nieprzyjemne. Tu mam poważne wątpliwości, bo moje ćwiczenia są inne – jest to często duży wysiłek, ale mnie daje satysfakcję i również przyjemność. Nie jest to taka przyjemność jak podczas relaksu na plaży, ale nie określiłbym też takich ćwiczeń jako czegoś nieprzyjemnego.

Bez względu na te nieścisłości, wartość prezentowanego podejścia i podanych ćwiczeń jest ogromna – i przede wszystkim ma przełożenie na praktykę.

Podsumowując: bardzo warta przeczytania książka dla każdego, kto chce podwyższać swoje umiejętności w jakiejkolwiek dziedzinie. Niekoniecznie dla tych mających ambicje bycia ekspertami, cokolwiek by to słowo znaczyło 😉